Kolejny bb krem który przedstawię wykradłam mojej siostrze z kosmetyczki na poczet stworzenia tego posta :P. Jest to jeden z najpopularniejszych ( jak nie najbardziej popularny) kremów Misshy- Perfect Cover BB Cream.
Dostępne odcienie kremiku to:
13- bright beige
21- light beige
23- natural beige
Siostra wybrała nr 13 ze względu na swoją jaśniutką cerę i właśnie ten kolor przedstawię w tym poście.
Występuje w miękkiej tubie z poręczną pompką (higienicznie ;) ) i pojemności 50 ml w cenie ok 50 zł (ebay) oraz 20 ml w cenie ok 30 zł ale opakowaniu bez pompki.
Producent obiecuje, że krem: wybieli i rozświetli cerę, działać będzie przeciwzmarszczkowo i zakryje wszystkie mankamenty.
Zawiera w swoim składzie: ekstrakt z rumianku i rozmarynu, ceramidy, kwas hialuronowy oraz ekstrakt z pąków buku.
Odcień 13 jest dosyć jasny- bieli buzię- i delikatnie wpada w różowe tony.
Pachnie przepięknie- jak produkty do pielęgnacji bobasów :).
Plusem jest wysoki filtr SPF 42 PA+++
No i czas na minusy: Krem mimo swojej nazwy nie kryje zbyt dobrze (krycie jest najwyżej średnie). W porównaniu np. do BRTC Blemish Recover Balm, kryje wręcz słabiutko.
Moja siostra ma cerę mieszaną w kierunku normalnej i muszę przyznać, że Missha PC wysusza jej skórę, mimo używania kremu nawilżającego jako bazy a przy tym podkreśla suche skórki.
Krem-średniaczek jak dla mnie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz